Czy ja talent mam? No wiecie!
Chyba nikt na całym świecie
nie pochwali się przed Wami
tak licznymi talentami.
Umiem zrobić w piaskownicy
pałac, wyższy niż w stolicy,
Albo zamek co się zowie!
Znacznie większy niż w Krakowie!
Bardzo lubię trampolinę.
W okolicy z tego słynę,
że wystarczą mi trzy skoki,
aby wzbić się nad obłoki.
Tam, przez szyby samolotów,
macham czasem do pilotów.
W całkowitej wręcz ciemności,
jedna kredką, bez trudności,
piękny obraz namaluję.
Tańczę, śpiewam, recytuję.
A do tego, mogę przysiąc,
znam na pamięć wierszy tysiąc.
Na cymbałkach gram Szopena,
na trójkącie – Beethovena.
Doskonałym jestem nurkiem –
kiedy maskę mam i rurkę
zanurkować jestem w stanie
nawet na dno w oceanie.
Umiem szybciej biec od konia,
jedną ręką podnieść słonia,
Znam się na magicznych trikach –
umiem latać, umiem znikać,
umiem przejść przez drzwi zamknięte.
A największym mym talentem,
tutaj szczerze się przyznaję,
jest… opowiadanie bajek!